Adam Mosseri, szef Instagrama, nieczęsto mówi coś nowego, ale ostatnia rozmowa z Brockiem Johnsonem rzuca światło na to, jak działa Instagram tu i teraz – bez iluzji i marketingowego pudru. Jeśli prowadzisz markę, tworzysz content albo inwestujesz w zasięgi – te informacje mogą być dla Ciebie istotne.
Zebraliśmy najważniejsze wnioski. Sprawdź, jak przełożyć je na konkretne ruchy.
Feed żyje… ale dzięki rekomendacjom, nie użytkownikom
Zaskoczenie? Dla osób spoza branży – może. Mosseri mówi jasno: zwykli użytkownicy rzadko wrzucają coś do feedu. Dominuje komunikacja przez Stories i DMy. To właśnie tam ludzie dzielą się zdjęciami i wideo.
Dlaczego zatem feed wciąż istnieje?
Bo twórcy i marki tam są.
Instagram utrzymuje feed przy życiu dzięki systemowi rekomendacji – algorytm wybiera dla użytkowników treści, których sami by nie znaleźli. I to właśnie feed daje twórcom największy zasięg – nie Stories, nie Reelsy, nie hashtagowa magia. Feed, wspierany przez rekomendacje.
Co robić:
- Twórz content, który nadaje się do promowania przez algorytm – wartościowy, jasny, dający się szybko „zrozumieć”.
- Nie licz na followersów – liczy się, ile ludzi Cię jeszcze nie zna, a zobaczy dzięki rekomendacjom.
- Myśl jak TikTok, ale graj na zasadach Instagrama – krótkie, mocne posty, które da się „podrzucić” dalej.
DMy jako nowy social proof
W 2025 treści udostępniane w prywatnych wiadomościach mają większe znaczenie niż te w Story. Z kolei Storiesy, mają większe znaczenie niż feed – dla „avarage folks”, którzy traktują Feed jako domenę publiczną, a DM-y oraz Storiesy jako miejsce, gdzie naprawdę docierasz do swoich bliskich. Tak mówi Mosseri – i to ma sens. Jeśli coś naprawdę Cię rusza, możesz wrzucić to na Story, jednak częściej wysyłasz to prosto do konkretnej osoby.
Dla algorytmu to znak: ten content jest wartościowy.
Co robić:
- Twórz treści z intencją: entertaining, engaging, moving, shareable.
- Infografiki, zaskakujące dane, konkretna wiedza – coś, co może zadziałać jak „patrz, to dla Ciebie”.
- DMy to nie „widownia” – to punkt styku. Buduj content, który odpowiada potrzebom.
Algorytm zmienia się codziennie – ale delikatnie
Mosseri mówi wyraźnie: Instagram wprowadza małe zmiany codziennie, ale wielkie skoki zasięgów to raczej efekt świata zewnętrznego, nie technologii. Bezpieczne stwierdzenie, ale również ma sens.
Święta, koniec szkoły, pogoda – to one mogą z dnia na dzień zmieniać zachowania użytkowników.
Co robić:
- Monitoruj zmiany, ale nie panikuj. Jeśli coś spada, sprawdź kontekst kulturowy, globalny, spójrz na sprawę z szerszej perspektywy, nie tylko dane z ostatniego tygodnia.
- Traktuj social media jak rynki – czasem hossa, czasem flauta. Nie wycofujesz się z danego marketplace-u po jednym miesiącu spadków.
SEO na Instagramie? To się dzieję naprawdę!
Instagram zaczyna poważnie traktować wyszukiwanie. Zarówno w aplikacji, jak i w Google. Mosseri zapowiada rozwój funkcji, które będą analizować nie tylko treść posta, ale też podpisy i komentarze czy napisy w video.
Co robić:
- Przestań pisać „poetyckie” opisy do postów. Używaj języka, którym Twoi odbiorcy szukają treści.
- Napisy w video też się liczą! – a przynajmniej mają się liczyć w niedalekiej przyszłości.
- Komentarze to też treść – inicjuj rozmowy, które mają znaczenie.
Hashtagi? Możesz odpuścić
To nie clickbait – to cytat z Mosseriego. Hashtagi nie mają już znaczącego wpływu na zasięg. Możesz ich używać, ale nie licz, że zrobią robotę za Ciebie.
Co robić:
- Skup się na treści, nie na metce.
- Jeśli robisz analizę wyników, oddziel realny performance od vanity metrics.
Shadowbany? Tak, ale nie w tajemnicy
Instagram rzeczywiście ogranicza zasięgi niektórych treści, ale – jak twierdzi Mosseri – stara się o tym informować. „Cień” nie jest niewidzialny. Chyba że łamiesz zasady mocno.
Co robić:
- Jeśli coś „siada”, sprawdź konto Status konta → naruszenia.
- Nie testuj granic regulaminu – gra nie jest warta ryzyka.
- Once banned may stay banned forever. (Chyba, że masz czas na telefony od przyjaciół z Mety).
Instagram ≠ TikTok – przynajmniej w teorii
Mosseri próbuje odróżnić IG od TikToka, mówiąc, że celem Instagrama nie jest maksymalne wydłużanie czasu spędzanego w aplikacji (mhm). Zamiast tego IG ma być miejscem łączenia się z bliskimi.
Trudno w to do końca uwierzyć, skoro 50% feedu to treści spoza Twojej sieci. Ale jeśli Instagram chce wygrać z TikTokiem, to może właśnie relacyjność będzie jego kartą przetargową.
Co robić:
- Nie zapominaj o interakcjach. Twoje konto to nie kanał TV.
- Zwiększaj connected reach – angażuj obecnych odbiorców, nie zapominając o próbach dotarcia do nowych.
Co możemy z tym zrobić dla Twojej marki?
To nie jest czas na przypadkowe działania. Instagram to platforma, która nagradza tych, którzy rozumieją system i wiedzą, jak go wykorzystać z głową. W Numbers & Intuition:
- Projektujemy strategie oparte na realnych danych i zachowaniach odbiorców.
- Łączymy treści, które dobrze wyglądają, z tymi, które konwertują.
- Analizujemy zasięgi nie po to, żeby robić wykresy – ale żeby robić wyniki.
Chcesz sprawdzić, czy Twój content jest na czasie i zgodny z tym, co mówi Mosseri?
Odezwij się. Powiemy Ci, gdzie są luki – i jak je wypełnić efektami, które przekładają się na liczby.